Czas zrozumieć koronawirusa

Dla każdego z nas zagrożenie związane z COVID-19 jest olbrzymie. Tylko my możemy je przezwyciężyć i zapobiec pojawieniu się u nas dramatu jaki obecnie rozgrywa się we Włoszech. Lekarze są w posiadaniu wiedzy, która jest w stanie uchronić nas przed zarażenie, jednak aby to osiągnąć musimy zrozumieć istotę tej choroby.
Z przetłumaczonych badań pochodzących prosto z Włoch wynika że z 3000 osób badanych testem potwierdzającym obecność wirusa aż od 50-75% pacjentów uzyskało wynik dodatni, jednak nie mieli oni żadnych objawów na to wskazujących. To pokazuje, że nie stosując się do kwarantanny nieświadomie możemy wyrządzić komuś krzywdę.
Dowiedziono, że odizolowanie chorych osób skutkuje spadkiem zachorowań nawet dziesięciokrotnie. Liczby grają tu ogromną rolę, w ciągu tygodnia, stosując się do izolacji w najgorszym wypadku wirusem zarazi się tylko 10 osób, a nie 100.
Dlatego musimy uświadomić sobie, że najgorszym nośnikiem choroby są osoby bezobjawowe.

Większość społeczeństwa już zapewne miała kontakt z koronawirusem. Mimo to testy nie muszą wcale wyjść dodatnie, wszystko zależy od stężenia wirusa w wydzielinach człowieka. Wielu z nas zastanawia się skąd wynika tak duże zróżnicowanie w objawach tej choroby. Wszystko zależy od organizmu.
Osoby starsze i schorowane są najbardziej narażone, ponieważ oprócz tego, że ich organizm zaatakuje COVID-19 to cały czas będą zmagały się również z przewlekłymi chorobami, na które chorują, często już od wielu lat. To sprawia, że ich organizmy już na początku choroby są wycieńczone. Dzieci przechodzą wirusa łagodnie, ponieważ najbardziej o nie dbamy. Gdy chorują zostają w domu, leżą w łóżku i przyjmjują leki do moment aż nie wyzdroiwieją. Największym zagrożenie są natomiast nastolatki i osoby młode, zapracowane. Ci ludzie w momencie gdy zaczynają chorować, przyjmują leki przeciwzapalne, po których czują się lepiej i idą dalej pracować.
Po analizie badań stwierdzono, że najistotniejszym czynnikiem jaki pogarsza stan zdrowia w tej chorobie jest powolna destabilizacja układu odpornościowego, która jest łatwiejsza im więcej wirusa pojawi się w organizmie.

Co więc mamy robić?

1. Zostać w domu, odpocząć i poczekać, aż sytuacja się ustabilizuje.
2. Zachować spokój.
3. Nie możemy pozwolić na przeciążenie szpitali, ze względu na małą ilość personelu i sprzętu. Pacjenci zakażeni powinni zostać w domach.
4. Myć ręce i dbać o higienę. W miarę możliwości używać maseczek, okularów, czy rękawiczek ochronnych.
5. Wietrzyć pomieszczenia, w których przebywamy. Jeśli mamy własny ogród, lub mało uczęszczany przez ludzi kawałek lasu, czy pola w pobliżu domu - przejdźmy się na spacer.
6. Warto również pamiętać o zdrowym odżywianiu się, aby nie osłabiać organizmu.
    

Pamiętajcie także o pracownikach szpitali, którzy każdego dnia idą na wojnę z wirusem. Nie doprowadźmy do tego, aby się poddali. Zostańmy w domach!

Żródło:https://www.facebook.com/MosinskiAlarmSmogowy/posts/d41d8cd9/1053154261732426/